Ostatnio wokół domu nie dzieje się wiele nowego. Drewutni nie mogłem dokończyć, bo do składu drzewnego nie mogły dojechać deski, z których robiłem ściany. Źle obliczyłem ilość łat pod dachówki i zabrakło mi akurat pod gąsiory. Te na składzie były ale zamawianie transportu dla trzech łat byłoby na tyle nieopłacalne, że można by nazwać to głupotą. Aby nie marnować czasu i ładnej pogody wziąłem się za pocięcie drewna na sezon zimowy. Cięcie chcę skończyć do końca sierpnia. I jeśli pogoda dopisze, uda mi się...
Tak jak obiecałem, wrzucam fotkę ścieżki po zmroku.
niedziela, 21 sierpnia 2011
środa, 3 sierpnia 2011
Wartość dodana rok do roku.
Myślałem, że nikt już tutaj nie zagląda, ale ostatnio pojawił się komentarz, z którego wynika, że jednak tak. W komentarzu zostałem poproszony o zdjęcia domu z tego roku, zwłaszcza podjazdu i schodków wejściowych. Niestety taras i schodki wejściowe na razie jeszcze są w planach, podobnie jak podmurówka i przypory. Udało się nam zrobić podjazd i wejście do domu. Aktualnie też buduję drewutnię i dodatkowy składzik na narzędzia. Nasze podwórko wygląda tak:
Subskrybuj:
Posty (Atom)