wtorek, 22 grudnia 2009

Prostopadłościan z deszczem

Zadaniem, które pochłonęło mnie przez ostatni tydzień było zamontowanie kabiny. Proste, prawda? A jednak zajęło mi to kilka dni. Najpierw trzeba było poprawić montaż syfonu tak, żeby wypadał dokładnie pod dziurą w brodziku. Gdy już pianka dobrze zastygnęła można było przykleić brodzik do posadzki i poczekać aż wyschnie. Zamontowanie prysznica i baterii to też dzień w plecy. Wiercenie otworów w gresie to zadanie dla mocno cierpliwych ;) Oczywiście trzeba było zasilikonować brodzik przed zamontowaniem kabiny a to też musi wyschnąć. No i sama kabina. 6 otworów w gresie, dwa wiertła (pierwsze do szkła i gresu - starczyło na dwa otwory, drugie do twardej ceramiki o wiele lepsze - szybsze wiercenie i wystarczalność na większą ilość otworów, cztery razy droższe od pierwszego) i kabina stoi. Potem jeszcze silikon biały, bezbarwny i w kolorze fugi, przerwa technologiczna na wyschnięcie i można było "zaśpiewać na deszczu". Efekt jak na zdjęciu poniżej. Zamieszczam też obiecaną fotkę ściany z umywalką, która nieskończona czeka na obudowę wanny.
No tak, ale my tu gadu gadu a Święta za pasem. Aby nawiązać do nastroju również na blogu wrzucam fotki naszych balkonów i choineczki, która na tarasie czeka na faceta w czerwieni z dużym worem prezentów. Oczywiście, korzystając z okazji składam wszystkim życzenia zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia, mnóstwa prezentów i spełnienia życzeń składanych podczas dzielenia się opłatkiem.



poniedziałek, 14 grudnia 2009

Łazienka : wersja pre-beta

No i kolejne dwa tygodnie za nami. W tym czasie robiłem wszystko, co pozwoliłoby nam ze spokojem wstawić pralkę. W tym czasie musiałem dokleić cokoły z kafelek, wyfugować przyklejone kafelki, wygładzić ściany, i pomalować. Oczywiście, półeczka przy wannie jest już też zrobiona a sama wanna postawiona w miejscu docelowym. Do zrobienia zostawiłem jedną ścianę, ale tę dokończę, jak już obuduję wannę. Następna w kolejności będzie kabina prysznicowa. Myślę, że do końca tygodnia znajdę czas na jej zamontowanie. W komentarzach pojawiały się prośby o zdjęcia z łazienki z zamontowanymi utensyliami łazienkowymi. W związku z tym, że nie posiadam aparatu z możliwością robienia panoram, musiałem się posiłkować programikiem, który takie cuda robi. Niestety w pomieszczenia to nie to samo co teren otwarty (na blogu były już panoramki, tylko zewnętrzne) i tutaj program poradził sobie gorzej (pomimo dodatkowej, ręcznej edycji punktów). Jednak mam nadzieję, że zamieszczona panoramka da potrzebującym jakiś obraz łazienki. Na zdjęciu widać: miejsca podłogi jeszcze nie zafugowane, kawałek folii bąbelkowej na podłodze bez kafelek (kafelki dołożę po ustawieniu bloczków obudowujących wannę) :) Po zamontowaniu kabiny na pewno wrzucę fotkę.