czwartek, 19 marca 2009

Jak stół równe.

We wtorek, zgodnie z wcześniejszymi planami, nasz dom opanowali posadzkarze. Niestety, z powodu padającego deszczu nie udało się im zrobić wylewki na balkonach, ale to praktycznie nie zatrzymuje nas w postępach dalszych prac. Oczywiście, sprawdzałem posadzkę poziomicą i nie dość, że wszystko było wypoziomowane jak należy to nie znalazłem pod nią żadnych prześwitów :D Dzisiaj też staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami drzwi wejściowych. Zamontowaliśmy je w wyniku sugestii tynkarza, oni swoją robotę zrobią raz, a drzwi będą przez nich dobrze zabezpieczone przed zabrudzeniem. Problem mamy tylko z otworami na te drzwi, murarze zrobili dziurę większą, niż rozsądek nakazuje i teraz musimy podlać betonem pod drzwiami, a nad nimi zamocować belkę drewnianą, do której przymocujemy wąsy od drzwi. Ale nie jest to problem, który w jakiś sposób spędza nam sen z powiek ;) Bywało gorzej :) Nie tak dawno :) Dzisiaj też, podczas mojego, jednodniowego, budowlanego urlopu w Dobrej pozalepiałem dziury w hydroizolacji fundamentów. Jeszcze tylko pomazać to Dysperbitem i można obsypywać budynek piaskiem i "gruntem rodzimym". Już nie mogę się doczekać soboty, choć zapowiada się niezwykle pracowicie...






5 komentarzy:

Cobra pisze...

Witaj Robert, Super to wygląda :) mógłbyś opisać zdjęcia, tzn który pokój to który bo się gubię :) Powodzenia

Robert pisze...

Witaj,

pewnie, że mogę :)
1 - salon,
2 - kuchnia
3,7 - pokój na poddaszu bez balkonu
4 - pokój na poddaszu z balkonem ale bez garderoby
5 - pokój z garderobą (i balkonem ;))
6 - garderoba

Pozdrawiam,
Robert

Anonimowy pisze...

Witam ja chiałem sie spytac o jakies wskazówki na poczatek:) w kwietniu zaczynam budowę belli, i mam takie pytanko humus ile dni wczesniej sciagnąć? i wogole jak to na pocztaku ma wygladac, sciagam humus przychodzi geodeta i ch łłopaki wskakuja na budowe, ominałem cos?

Robert pisze...

Na początek polecam treningi cierpliwości i technik relaksacji. Mogą się przydać :)
A teraz na poważnie. U nas najpierw przyjechał geodeta, wytyczył osie budynku i poszedł sobie. Potem w ciągu jednego dnia kopara zdjęła humus, chłopaki wyznaczyli fundamenty, kopara je wykopała i kolesie kontynuowali dzieło. My musieliśmy się jeszcze zgrać z archeologiem, bo nasz grunt jest pod ochroną archeologiczną ;)
Powodzenia!

Anonimowy pisze...

witam,
chcialem sie dowiedziec,ile czasu schly Wam posadzki, tak ze mozna bylo montowac podloge?
i drugie pytanko, w jaki sposob robiliscie izolacje na balkonie przez wylaniem posadzek (a moze po), pamietacie warstwowo jak to wyglada od golego betonu? bo ja niedlugo bede robil posadzki w mojej belli,ale ciekawi mnie szczegolnie ta izolacja balkonow.
pozdrawiam