Dzisiaj dekarze zamontowali brakujące kominki wentylacyjne na dachu i poprawili dachówki w koszach. Obok komina pojawił się też stopień kominiarski, jakże przydatny facetom w czerni. Wnętrze w domu coraz bardziej przypomina stan docelowy. W garażu murarze wymienili nadproże wykonane techniką Adama Słodowego przez młodych jegomościów na takie produkowane fabrycznie. I wygląda to lepiej i sprawia wrażenie wytrzymalszego. Skończone w 100% są też ściany działowe spiżarki, kuchni i wiatrołapu. W wiatrołapie też już mamy zamontowane nadproże. Ubikacja na "parterze" też jest dociągnięta do stropu. Docelowo ścianka ta ma być wyprowadzona na poddasze na wysokość 80cm ponad gotową podłogę. Na poddaszu zostały do zrobienia praktycznie już tylko nadproża i postawienie kanałów wentylacyjnych. W domu widać też pajęczarską działalność elektryków. Instalacja zaczyna wyglądać naprawdę imponująco. Prace na dole w tym temacie też mają się ku końcowi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz