piątek, 7 listopada 2008

Poważna rozmowa.

Chłopaki postanowili znowu przetestować naszą odporność na stres. Po raz kolejny musieliśmy przełożyć dostawę betonu. Może jest to oznaką jakiegoś naszego dziwactwa, ale nie ucieszyło nas to szczególnie. Aczkolwiek chyba tylko naszym miekkim sercom zawdzięczają to, że jeszcze pracują na tej budowie. Poza tym, mocno przed południem wysiadł prąd w skrzynce energetycznej, do której, do dnia dzisiejszego enea zapomniała nam udostępnić kluczyk. Czas reakcji na taką awarię wyniósł coś koło 6h. Tak więc kolejny dzień poszedł szczekać. Musieliśmy ostro zmobilizować chłopaków do dalszej pracy, więc przeprowadziliśmy z nimi poważną rozmowę. Będą kończyć swoją pracę w najbliższych dniach, aby nie powiększać opóźnień. Rozmowa chyba pomogła, bo nad głową pojawiła się kolejna część belek stropowych i pustaków oraz przygotowana była kolejna porcja szalunków. Jutro przeprowadzając inspekcję zrobimy kilka zdjęć.

Brak komentarzy: