Ostatnie dni to dla nas mieszanka chwil wytężonej pracy, radosnych oraz takich, podnoszących poziom adrenaliny. W dalszym ciągu próbujemy oczyścić teren z różnych pomysłów budowlańców na ułatwienie sobie pracy. Tym razem na tapetę poszli tynkarze, którzy wzorem murarzy rzucali na kupkę resztki zaprawy tynkarskiej. I nie byłoby to nic problematycznego, gdyby nie to, że ta masa była zmieszana z kawałkami pianki dylatacyjnej, narożników aluminiowych oraz worków foliowych. Nie muszę chyba tłumaczyć jak "lekko" sprząta się takie niespodzianki łopatą? Jednak powolutku kolejne kawałki terenu pozbywają się niepotrzebnego balastu.
* oryginalny post z pewnych względów został zmieniony - może kiedyś raz jeszcze o tym napiszę *
Dawno temu był sobie pewien Ulrich, który, mówiąc kolokwialnie, dostał w tubę od połączonych sił pod wodzą króla naszego Władysława. My też postanowiliśmy kontynuować tradycję narodową i w związku z tym na dachu powiesiliśmy sobie pewnego Ulricha, który również tuby posiada. Mowa oczywiście o próżniowym panelu solarnym (od razu prostuję jeden z moich komentarzy: solar to jednak tylko c.w.u a gaz i kominek to c.w.u + c.o). Bracia Mario, poza solarem, podłączyli również kominek do reszty instalacji i wczoraj wieczorem mogliśmy przetestować całość. Kilka szczapek drewna z palety drewnianej pozwoliło rozgrzać kaloryfery do całkiem wysokiej temperatury. W domku od razu zrobiło się przyjemniej. Nie dość, że mogliśmy ponapawać się magicznym urokiem ognia w domu to jeszcze temperatura podniosła się o dobre kilka(naście?) stopni. Ech, kiedy nastąpi ta chwila, w której usiądziemy na wygodnej sofie przy rozpalonym kominku i na wspomnienie wszystkich budowlanych problemów będziemy się jedynie uśmiechać?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
Gratulujemy pierwszego odpalenia kaloryferów :)!! Piękna ta Wasza Bella i coraz bliżej do przeprowadzki.
Dziękujemy bardzo, że ponownie pozwoliliście nam obejrzeć Wasz domek i przepraszamy za tak nie spodziewaną wizytę.
Pozdrowienia
Agnieszka i Damian
Witajcie,
nie przejmujcie się, nie ma za co przepraszać :) W końcu sami zaproponowaliśmy odwiedziny :)
Pozdrowienia,
Robert
Jestsmy z męzem pod wielkim wrażeniem jak świetnie wygląda Wasza Bela. Od dawna Wam kibicujemy i wyczekujemy kolejnych zdjęć. Ja zakochałam się w tym domku od pierwszego wejrzenia i udało mi się przekonać męża :)
W końcu rusza powoli machina papierkowa, dostalismy już działkę i rozmówiliśmy się z architektem i ruszamy z pierwszymi załatwieniami. Może za rok ruszymy...
Narzaie kibicujemy Wam i wyczekujemy fotek z parapetówy...
Pozdrowienia z podkarpacia
Agnieszka i Marek :)
Witaj,
chętnie byśmy już porobili jakieś zdjęcia na parapetówie :) Ale roboty jest jeszcze masa :o ;)
Pozdrawiam i życzę powodzenia,
Robert
Jeśli mogę zapytać jaka jest u Pana wysokość mieszkań
Witaj,
szczerze mówiąc to nie wiem, ale chciałbym wierzyć że tak jak w projekcie :) Postaram się nie zapomnieć zmierzyć.
pozdrawiam,
Robert
Prześlij komentarz